Szukaj na tym blogu

środa, 31 sierpnia 2016

nieefektywny podryw na yolo leniucha

Mężczyzna siedzący obok zaczepia mnie w autobusie i pyta:
- Co, zmęczona po treningu?
- Taaa i po całym dniu pracy...
- A ja się w pracy nudzę!
- To gdzie pracujesz?
- W helpdesku.



wtorek, 30 sierpnia 2016

Pokaż mi swoją owsiankę, a powiem ci, kim jesteś.

Pierwsze co robię, to biegnę do kuchni, żeby zjeść swoją wegańską gluten free lub gluten to be owsiankę. Garnek na gaz, do środka szklanka płatków owsianych, do środka szklanka mleka kokosowego, do środka pół szklanki wody przegotowanej, do środka 5 orzechów włoskich, nie 6, bo jak wrzucę 6, to przekroczę zalecaną poranną dawkę tłuszczu. Prawą ręką zaczynam mieszać, a lewą wyjmuję na blat białko konopne organic 50%, na blat cynamon organic, na blat wybrany owoc o objętości piąstki obowiązkowo, znowu nie więcej, bo coś tam dietetyk Wiki powiedział, że wtedy poziom cukru blablabla, niby nie moja dieta, ale najważniejsze to trzymać się zaleceń. Mieszam dalej drewnianą łychą, mega dumna, że śniadanie, które zrobię jest w 1/2 bezglutenowe (liczy się?), w 1/6 organiczne i w całości wegańskie, więc można je będzie oznaczyć hashtagiem #vegansofinstagram. Mieszam dalej, szczęśliwa, że ciepła papka znajdzie się w moim brzuszku, a trzeba jeść rano ciepłe, bo tylko ciepłe budzi i znowu Wika przeczytała na jakimś forum, że trzeba jeść ciepłe rano, a nie można jeść zimnego, od kiedy podzieliła się tą życiową prawdą, to ją stosuję. Mieszam dalej, bo wiem, że znowu poczuję ten sam smak co wczoraj i ten sam smak co jutro, a życie nie zdąży przygotować mi żadnej niemiłej porannej niespodzianki (#lifehack). Stoję i stoję, mieszaaaam i mieeeszam, czego naprawdę Ci brak? - śpiewam do owsianki, żeby jej dogodzić. Bo owsianka daje mi więcej niż smak zdrowej papki, więcej niż poczucie organicznej wyjątkowości, więcej niż #vegansofinstagram, więcej niż okazję do zmarnowania 10 minut na zrobienie idealnego zdjęcia z plasterkiem banana dokładnie w TYM miejscu, a nie w TAMTYM. Owsianka uczy cierpliwości. Jej mmmmmieszanie można porównać do jednostajnego mormorando podczas medytacji. Specjalnie tak została zaprojektowana, żeby jej przygotowanie było proste, ale żmudne. Nie zrobisz owsianki w 5 minut (zrobisz, jeśli kupisz płatki błyskawiczne, ale nie dziw się, że potem będzie mało lajków pod zdjęciem). Nie zostawisz owsianki samej na gazie. Nie przestaniesz mieszać. Twój poranek należy do niej. 



piątek, 26 sierpnia 2016

Lady of productivity 2w1

Kto by pomyślał, że produktywność można znaleźć też wśród dóbr luksusowych. Najwyraźniej trend 2w1 idzie z samej góry, a oświecenie nie spadło na mnie z nieba, ale narodziło się z potrzeb rynkowych. Jeśli ktoś chciałby zarzucić perfumom, że ich istnienie ogranicza się do potrzeb estetycznych, ZA PÓŹNO. Od dawna czekaliśmy na perfumy, którymi można popryskać siebie i blat w kuchni, żeby pachnieć czystością. To się nazywa powiew luksusu... Prysk na deskę klozetową, prysk na dekolt i cały dom pachnie Tobą!

Akord bazowy: cytrusowa świeżość
Akord średni: wyciąg z antybakterii
Akord wysoki: złota bryza